3 i pół roku wcześniej
Pattie Bieber siedziała sama w nudnej poczekalni szpitala.
Jej spiczaste czarne szpilki stukały na białej marmurowej posadzce.
Odludniony pokój był piekielnie cichy, a jedynym odgłosem,
który dało się słyszeć był słaby tupot stóp
za drzwiami. Ta szczególna poczekalnia była zarezerwowana dla rodzin,
które finansowały prywatne skrzydło szpitala. Była tam medyczna opieka, która
musiała być nieoficjalnie na radarze w mafii Chicago i kosztowała nie
mało. Ale była warta grosza.
Otwierając czarne, lśniące etui Pattie zerknęła ponownie na
godzinę na swoim iPhone’ie, po czym lekko
westchnęła.
W mrocznym świecie, w którym żyła Pattie, koniecznością było
aby każda matka syna była w szpitalu podczas badań jego dziewczyny. Nie mogła przestać myśleć o swoim mężu,
Jeremym, którego matka zrobiła to samo, gdy Pattie była dużo młodsza. Teraz była jej kolej. Jej starszy syn skończył osiemnaście
lat tydzień temu i nadszedł czas aby sam podejmował decyzje. Tak jak Jeremy
wybrał Pattie kiedy skończył osiemnaście lat.
Prawdą było, że syn Pattie wyrósł na silnego młodego
mężczyznę. Nie było żadnej wątpliwości, że nazwisko Bieber będzie dalej rozkwitać.
Bieberowie nie byli jedyną rodziną, która brała udział w
mrocznym świecie o którym niewiele osób wiedziało. W rzeczywistości w Chicago
było więcej rodzin, które udzielały się w tym samym „biznesie” co rodzina
Bieber. Pattie pochodziła z takiej rodziny, jednak żadna z nich nie była aż tak wpływowa i przerażająca jak rodzina Bieber.
Zastraszanie sprawiło, że byli potężni i mieli złą
reputację. Nawet sama myśl o Jeremym przerażała Pattie, gdy dowiedziała się że
to właśnie on ją wybrał, ale kiedy go poznała, zrozumiała że nawet taki zły
człowiek może nie tylko kochać ale i być kochanym.
Pattie wiedziała, że Justin był tak samo przerażający jak
jego ojciec, ale wiedziała też że miał miękkie serce gdy chodziło o dziewczynę
którą wybrał. Oczywiście, nigdy nie okazałby tego publicznie. To mogłoby go
ukazać jako łagodnego i słabego.
Pattie pozwoliła swoim myślom powędrować w stronę młodej,
piętnastoletniej dziewczyny, która siedziała w holu. Za tym rytuałem stało dużo więcej niż się wydawało. Była to tradycja, która
istniała zawsze i która będzie kontynuowana w życiu mafii przez wiele kolejnych
lat.
Syn Pattie, Justin, uważał że takie badania są niepotrzebne.
Wierzył, że młoda dziewczyna była tak niewinna na jaką wyglądała, czego Pattie nie
kwestionowała, jednak protokół wymagał aby to sprawdzić.
Gdyby dziewczyna nie była czysta, Justin nie tylko dostałby rozkaz
wycofania swego żądania, ale także miałby do czynienia z wszystkimi mężczyznami z
którymi była.
Pomimo, że nie znała prawdziwego powodu bycia tutaj, Alexis nie była całkowicie nieświadoma świata
w którym się urodziła i dorastała.
Córki Mafii wiedziały co ich ojcowie i bracia robią
późną nocą, ale nie były one w żadnym wypadku dopuszczone by brać w tym udział.
Mężowie Mafii lubili trzymać swoje kobiety bezpieczne w domu, żony i córki były
ich słabymi punktami.
Dzieci Mafii wychowywały się całkowicie inaczej jeden od
drugiego. Synowie uczyli się rodzinnych interesów, chodzili do klubów ze
striptizem i burdeli, mieli do czynienia z biznesem będąc prawą ręką ich ojców.
Córki miały poważniejszy plan. Praktycznie zawsze miały ustaloną godzinę
policyjną, zatwierdzoną listę przyjaciół z którymi mogły się spotykać i u których mogły nocować oraz posiadały
ochronę, która zawsze była z nimi. Gdyby wróg kiedykolwiek dostał w swoje ręce
którąkolwiek z niewielu osób na których zależało mężczyznom z Mafii, ich całe
imperium mogłoby się rozpaść.
Kiedy dziewczyna została wybrana, wszystko mogło się zmienić
przez chłopaka który ją wybrał. Gdyby chciał obniżyć jej godzinę policyjną, lub
podnieść ochronę, mógł to zrobić. Wtedy to on stawał się odpowiedzialny za jej
bezpieczeństwo. To samo zdarzyło się Pattie, gdy miała szesnaście lat. Zauważyła
wtedy, że była chroniona przez trzy samochody, a nie przez jeden jak robił to
jej ojciec. To była robota Jeremy’ego. Ludzie z Mafii byli bardzo opiekuńczy,
co przychodziło razem z terytorium i tym co robili w życiu.
Pattie sprawdziła ponownie godzinę na telefonie zanim
schowała go spowrotem w etui po czym przerzuciła swoje ciemne włosy przez
ramię.
Znała Alexis od bardzo dawna, ponieważ przyjaźniła się z jej
matką. Widziała jak mała dziewczynka przez lata wyrasta na zapierającą dech w
piersiach, piękną młodą kobietę.
Najwyraźniej Justin również to zauważył.
Bez wątpliwości Alexis była jedną z najbardziej pożądanych
dziewczyn w całym Chicago, nawet mając piętnaście lat, ale ze względu na swoją
rodzinę była niedostępna. Teraz, po decyzji Justin’a, już zawsze będzie poza zasięgiem chłopaków,
którzy jej pragnęli.
Syn Pattie długo wyczekiwał swych osiemnastych urodzin. Był
bardzo niecierpliwy, kiedy musiał czekać na to, czego pragnął. Wiedział, że
dopóki nie skończy osiemnastu lat, Alexis będzie mogła być zgarnięta przez
innego syna Mafii, który będzie chciał uczynić ją swoją żoną.
Justin świętował swoją osiemnastkę poprzedniej soboty.
Alexis, która nadal siedziała w holu, brała w niej udział. Była nieświadoma, że
para głębokich, brązowych oczu obserwowała ją przez całą noc.
Pattie widziała ich krótkie spotkanie kiedy Alexis
przyjechała na imprezę. Gdy dziewczyna podawała Justin’owi prezent, posłała
mu czarujący uśmiech, od którego większość chłopców w jej wieku padłoby na
kolana. Nie wiedziała, że to ona była prezentem na który on czekał najbardziej.
Po spotkaniu, kiedy dziewczyna siedziała ze znajomymi, Justin dyskretnie opuścił przyjęcie by odbyć
prywatną konwersację ze swoim ojcem oraz ojcem Alexis.
Niestety, kiedy Justin wrócił na przyjęcie, nie mógł się do
niej zbliżyć. Jak nakazuje tradycja, dziewczyna nie mogła dowiedzieć się o
swoich zaręczynach dopóki nie skończyła osiemnastu lat. Do tej pory Justin
musiał mieć inne sposoby i rozwiązania aby zapewnić sobie rozrywkę w czasie
nocy.
Przez najbliższe trzy lata Alexis nie miałaby takiej
swobody. Zaplanowano wszystko tak, aby nowa ochrona zawsze wiedziała gdzie
znajduje się dziewczyna, żeby mogli zdać raport Justinowi zawsze kiedy tylko
sobie tego zażyczył.
Kończąc robotę, lub nawet leżąc w łóżku z inną kobietą,
wiedział że jego przyszłość zapadła w głęboki sen sama w swoim łóżku.
Syn Pattie nie był pierwszym, który chciał Alexis na swoją
przyszłą pannę młodą. Chłopak, starszy kilka miesięcy od Justina, Peter
Schilling wybrał młodą dziewczynę w swoje osiemnaste urodziny. Pomimo, że
Justin nie miał wtedy osiemnastu lat, wyraził się jasno co do swoich przyszłych
intencji, co trzymało wielu mężczyzn z daleka. Wyjątkiem był Peter.
Tak więc, Alexis spała w swoim łóżku kilka miesięcy
wcześniej, zupełnie nieświadoma faktu, że dwóch mężczyzn o nią walczy. Justin
przyjechał pod dom Schilling’a dzień po jego osiemnastych urodzinach, a kiedy
Bieber przyjeżdża pod kogoś dom, lepiej niech ten ktoś zacznie odmawiać
modlitwy. Kiedy Peter zrozumiał swój błąd, obiecał zażądać innej kobiety, mając
nadzieję nie zyskać jako wroga jednego z najbardziej potężnych młodych mężczyzn
na świecie. I pomimo tego, że zgodził się wycofać i przeprosił za swój błąd,
obudził się następnego dnia w szpitalu.
Nigdy nie zadzieraj z tym, co Bieber ma na oku. Pozwolenie
biednemu chłopakowi na dalsze życie było w oczach Justina łaską.
Ciche stukanie w drzwi obok Pattie wyrwało ją z rozmyśleń. Wstała,
wygładzając swoją szarą ołówkową spódnicę gdy wszedł lekarz. Doktor Leah Bates
była jednym z kilku pracowników szpitala, świadomych mrocznego i
niebezpiecznego świata, który istniał. Była do niego wpuszczona, ponieważ była niezbędna. Inni pracownicy byli poinformowani o silnych umowach poufności.
- Witam, pani Bieber. Przepraszam, że musiała pani czekać. –
doktorka uśmiechnęła się wyciągając rękę. Pattie uścisnęła jej dłoń uśmiechając
się w odpowiedzi.
-Nie ma problemu.
- Więc, mogę panią zapewnić, że państwo Radley wykonali
wspaniałą robotę wychowując ich córkę. Jest przesłodka. I nie ma obaw, co do
uprawiania wszelkich form aktywności seksualnej z jej strony. Ma tylko
piętnaście lat. Nadal musi upłynąć kilka lat, zanim będzie w pełni dojrzała i gotowa.
Nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć w przeciągu tych trzech lat.- pani
doktor wyraziła swą troskę.
- Nie musi się pani martwić, pani Bates. Mój syn jest łatwym
zazdrośnikiem. Stąd bierze się jego
ostrożność, mogę zapewnić, że nie ma się czym martwić.- Pattie odpowiedziała.
- Rozumiem. Wiec życzę pani miłego popołudnia, pani Bieber.
Cieszę się, że mogłam pomóc. – doktorka uśmiechnęła się zanim ponownie
potrząsnęła ręką Pattie i opuściła pokój.
Kobieta ponownie wyciągnęła telefon i wybrała numer.
- Dobre wieści mam nadzieję?- przemówił głos jej męża.
- Tak jak nasz syn przewidywał.- odpowiedziała.
- Dobrze. Powiadomię go o tym. Do zobaczenia aniele.-
powiedział Jeremy.
Pattie nie mogła się nie uśmiechnąć.
- Do zobaczenia.
~*~
Cześć. Tutaj Justyna :)
Do Waszej dyspozycji oddajemy rozdział 1. Jest w nim zawarte dużo podstawowych, ważnych informacji, dlatego radzimy go nie "skracać" ani nie "omijać" ;)
Przepraszam, za jakiekolwiek błędy, które mogły się pojawić w tekście, ponieważ dopiero zaczynam swoją przygodę z tłumaczeniem tekstów dlatego bardzo możliwe że tych błędów trochę odnajdziecie.
ZACHĘCAMY DO KOMENTOWANIA !
I liczymy na szczere opinie, każda jest dla nas bardzo ważna. <3
PS: Jeśli chcesz być informowany/a o nowych rozdziałach, wpisz się w zakładkę "Sign in" po lewej stronie :)
PS: Jeśli chcesz być informowany/a o nowych rozdziałach, wpisz się w zakładkę "Sign in" po lewej stronie :)
CHCĘ WIĘCEJ! ZAPOWIADA SIĘ ŚWIETNIE! :)
OdpowiedzUsuńOMB ! Niesamowity ! *.*
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się nexta ! Zapowiada się świetnie ! <3
to jest naprawdę świetne :) tłumacz dalej <3 !
OdpowiedzUsuńŚwietny ♡ nie mogę doczekać się następnego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry rozdział <3 Uwielbiam taką tematykę :D Opowiadanie te jednak jest inne od reszty opowiadań co bardzo mi sie podoba ^^ Czekam z niecierpliwoscią na kolejne rozdziały :D
OdpowiedzUsuń